Dawno mnie tu nie było, oj, dawno... Ale jakoś melodii do tworzenia i pisania nie miałam. Popełniłam za to sporo kulinarnych rzeczy: dżemy z borówki amerykańskiej, ogórki kiszone i po meksykańsku, lub jak kto woli "chili". Przy okazji przeżyłam wymianę pionu wodno-kanalizacyjnego w kamienicy oraz 21 urodziny mojej pociechy ;)
A borówki zrywałam sama na działce u teściów...
Mam też na koncie parę kartek ślubnych, które były nieco zainspirowane pracami Romantiki, ale na pomysł wpadłam, gdy dostałam stemple z e-craft-u.
Na koniec efekt mojego "zarażania", czyli kartka urodzinowa stworzona przez moją córkę dla kolegi. Jak dla mnie (jej pierwszy twór),to wyszła super :)
Pierwsze wyzwanie na blogu sklepu Żabci, o tutaj http://lemonadechallenges.blogspot.com/2010/08/lemonade-challenge-1-otwieramy-podwoje.html
Już mam pomysł, więc chyba się skuszę, tym bardziej, że na to są 2 tygodnie :)