Na różowo z LOTV ...

W ostatnich godzinach obowiązywania wyzwania "Dla Mamy" lub "W różu"  na LOTV

zrobiłam kartkę z moim ( jak do tej pory - a mam ich kilka) ulubionym stemplem tej firmy. Nie przepadam za różowym kolorem, ale postanowiłam się przemóc :) Mam nadzieję, że efekt jest zadowalający ...

Z resztek i nie tylko ...

Jak każdej osobie pracującej z papierem pozostało mi mnóstwo resztek, z którymi żal się rozstać a tak naprawdę do niczego się nie przydają . Postanowiłam więc trochę z nich zużyć robiąc "recyclingowe" jajka. Tym razem jednak nie plecione ...

 I na dokładkę jeszcze dwie karteczki ...

Może wreszcie zakończę okres Wielkiej Nocy, bo na razie jajek mam dość !

Jeden wzór - różne kolory ...

U mnie w dalszym ciągu jajecznie. Tym razem wykorzystałam nowy wykrojnik Marianne Design.  I choć w zamyśle autorki przeznaczony był do kwiatów - ja użyłam go do jaj ...

Plecione jajeczka ...

Jak pisałam w poprzednim poście - niszczarka do dokumentów przydaje się bardzo, gdy trzeba pociąć dużo różnokolorowych pasków. Wychodzą równe i co najważniejsze - szybko :) Takie recyclingowe jajka umieściłam na kartkach świątecznych. Chyba jeszcze tylko dołożę napis z boku i kartki polecą w świat ...

Sobotnie warsztaty kartkowe

W zeszłą sobotę, czyli 17 marca, ponownie robiłam warsztaty kartkowe dla rodziców i dzieci w swojej placówce. Tym razem postanowiłam im pokazać niektóre narzędzia z warsztatu "scraperki". Zabrałam więc ze sobą swojego ukochanego Wizarda, wykrojniki, tablicę do bigowania, stemple itp. przydasie. Najpierw wszyscy intensywnie pracowali przy wyplataniu "maty" do wycięcia jajek (z pasków kolorowego papieru pociętego przy pomocy niszczarki do dokumentów - bardzo przydatne urządzenie!)  a potem patrzyli jak nadaje im się kształt jajka. Maszynka spisała się znakomicie, przeżyła :), natomiast nawalił jeden z wykrojników Marianne Design - gałązka. W domu wycinała a na warsztatach albo nie docinała, albo wręcz w niektórych miejscach był tylko embossing. Ale suma summarum wszystko się udało, uczestnicy wyszli zadowoleni dopominając się warsztatów przed Dniem Matki.

Jedna z kartek, to ta z poprzedniego postu, natomiast w następnym pokażę m. in. jajka plecione z pasków.

Niebiesko mi i zielono ...

Taka sama karteczka jak w poprzednim poście, tylko w wersji niebiesko - zielonej. Papiery tym razem to Vivi Gade Design - London.

Zaczynam sezon jajeczny ...

Wykorzystałam papiery z Galerii Papieru, stempel jajka z Waltzingmouse i napis z Polpompu (obecnie Lemonade) i zrobiłam pierwszą - ale nie ostatnią - kartkę wielkanocną.

Nie mogłam sie oprzeć ...

... i zrobiłam kolejną ślubną kartkę. I w przeciwieństwie do poprzedniej - jestem z niej zadowolona. Trochę to mało skromne, ale co tam ...

Chyba ostatnia ...

Nie do końca jestem zadowolona z tej kartki, chociaż z niemałym entuzjazmem się do niej zabierałam - lubię embossing w każdej postaci i lubię ten stempel z Polpompu (obecnie Lemonade).

Jakoś mnie tak naszło ...

... i znalazłam nieco weny do robienia ślubnych kartek. Wielkanoc za pasem, jajeczne trzeba by robić a mnie na śluby się zebrało ...

Papiery  i stempel z Lemonade, wykrojnik Marianne design, przeszycia ręczne, kółeczka i rozetka przyklejone na piance dystansowej, pozostałe dodatki z kuferka.

Ślubne ...

Dzisiaj dwie ślubne karteczki w stylu Kristiiny ...

Pierwsza ...

I druga ...