Obserwatorzy
Etykiety
kartki
(379)
różne
(101)
Challenges - wyzwania
(74)
pudełka
(61)
Creative Card Crew
(60)
Open-Minded Crafting Fun DT
(60)
cukierasy
(55)
ślubne
(46)
Boże Narodzenie
(37)
dzieciowe
(34)
warsztaty
(31)
Mo Manning
(28)
męskie
(22)
Wielkanoc
(21)
Moje kwiaty
(18)
bransoletki
(15)
tagi
(13)
A Day For Daisies
(12)
Exploding box
(12)
Pierwsza Komunia Św.
(12)
albumy
(12)
spotkania
(12)
Galeria Papieru
(11)
wyróżnienia
(11)
Kenny K
(9)
Walentynki
(8)
czekoladownik
(8)
LOTV
(7)
wycieczki
(7)
Halloween
(6)
QKR Stampede
(6)
Chrzest Św.
(5)
Uśmiechnij się
(5)
dyplomy dla dzieciaków
(5)
morskie
(5)
Magnolia
(4)
UHK
(4)
Aurora Wings
(3)
Norwegia
(3)
Torico
(3)
Whiff of Joy
(3)
embossing
(3)
Crafty Individuals
(2)
Nowy Rok
(2)
konkursy
(2)
kursy
(2)
lalki
(2)
przepiśniki
(2)
punch art
(2)
wymiana
(2)
Drawn With Character
(1)
Praga
(1)
by Janet
(1)
card in a box
(1)
kondolencje
(1)
notesy
(1)
parawanik
(1)
scrap room
(1)
wtorek, 25 października 2011
Refleksja ...
Jest mi tak jak za oknem... smutno, szaro, mgliście ... Do tej pory myślałam, że Poczta Polska jest po to, by ludź do ludzia mógł przesłać list, przesyłkę, cokolwiek, byle się mieściło w gabarytach itp. Nigdzie nie jest napisane, że doręczają tylko przesyłki priorytetowe polecone albo kurierskie - zwykłe poczta też przyjmuje, ale jak się okazuje - nie doręcza... A tak mnie naszło, bo ponad 2 tygodnie temu zostałam na blogu Moni wylosowana i jej cudne wytwory miały do mnie dotrzeć. Cieszyłam się jak dziecko, bo zobaczyć zdjęcia a dotknąć w rzeczywistości , to nie to samo !!! Nie chcę, żeby ktokolwiek pomyślał, że ja taka niewdzięczna jestem - trafiło się jak przysłowiowej " kurze ziarno", a ja ani nie podziękowałam, ani nie pochwaliłam się, ale no cóż... "jakby" nie mam czym, choć sam fakt wylosowania też jest godzien uwagi. Zatem postanowiłam jednak podziękować - Monice, że takie cuda robi i może być inspiracją... a poza tym DZIĘKUJĘ, CI, POCZTO POLSKA :(
Etykiety:
różne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Strasznie mi przykro, naprawdę :( Spotkało mnie to po raz pierwszy, ale zapamiętam dobrze na przyszłość, żeby nie wierzyć poczcie za bardzo :(
OdpowiedzUsuńI oczywiście nie martw się, na pewno coś do Ciebie dotrze :*
Jejku ja wiem jak się czujesz... też bym chętnie z bliska przyjrzała się pracy Moni... a list zwykłym nie prorytetem tylko raz mama mi wysłała (z wyczekiwaną książką) nigdy nie doszedł a prorytety wszystkie i to tak szybko. Głowa do góry Monia pisze, że dojdzie to dojdzie :)
OdpowiedzUsuń