Na Dzień Matki dostałam od swojej córci upominek, który o tyle jest cenniejszy, że zrobiony samodzielnie. Pojechała do Katowic na Papiorzany Comber i uszyła mi sówkę na pierwszych warsztatach u Basi Gutt. Do tego zrobiła mini exploding boxa... Kocham Cię, córeczko!!!
Obserwatorzy
Etykiety
kartki
(379)
różne
(101)
Challenges - wyzwania
(74)
pudełka
(61)
Creative Card Crew
(60)
Open-Minded Crafting Fun DT
(60)
cukierasy
(55)
ślubne
(46)
Boże Narodzenie
(37)
dzieciowe
(34)
warsztaty
(31)
Mo Manning
(28)
męskie
(22)
Wielkanoc
(21)
Moje kwiaty
(18)
bransoletki
(15)
tagi
(13)
A Day For Daisies
(12)
Exploding box
(12)
Pierwsza Komunia Św.
(12)
albumy
(12)
spotkania
(12)
Galeria Papieru
(11)
wyróżnienia
(11)
Kenny K
(9)
Walentynki
(8)
czekoladownik
(8)
LOTV
(7)
wycieczki
(7)
Halloween
(6)
QKR Stampede
(6)
Chrzest Św.
(5)
Uśmiechnij się
(5)
dyplomy dla dzieciaków
(5)
morskie
(5)
Magnolia
(4)
UHK
(4)
Aurora Wings
(3)
Norwegia
(3)
Torico
(3)
Whiff of Joy
(3)
embossing
(3)
Crafty Individuals
(2)
Nowy Rok
(2)
konkursy
(2)
kursy
(2)
lalki
(2)
przepiśniki
(2)
punch art
(2)
wymiana
(2)
Drawn With Character
(1)
Praga
(1)
by Janet
(1)
card in a box
(1)
kondolencje
(1)
notesy
(1)
parawanik
(1)
scrap room
(1)
Świetna sówka, co za zdolna bestia z Twojego dziecka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Co dziwne - pociąg do robótek ręcznych odkryła, gdy skończyła studia. Do tej pory jakoś stroniła od tego typu prac ...
UsuńCudna Coreczka :)
OdpowiedzUsuń